Dzięki Bogu juz poniedziałek! – Mark Greene
Kilkanaście lat pracowałem w różnych miejscach, dziedzinach i na różnych stanowiskach. Kiedy poznałem Jezusa chciałem powiedzieć moim współpracownikom o Nim, ale początki były trudne. Bardzo trudne.
Do dzisiaj niektóre wspomnienia bolą. Brak taktu, umiejętności i wiedzy powodował, że pole pracy stawało się polem walk o rację. W zeszłym roku przyjaciel polecił mi książkę, którą – jak twierdził – powinienem przeczytać. Chodziło o książkę Greene’a “Dzięki Bogu już poniedziałek!”. Po krótkich poszukiwaniach, znalazłem ją w małej księgarni i… połknąłem ją. Pod koniec lektury wiedziałem już, że to jest to. Większość moich własnych obserwacji dotyczących bycia chrześcijaninem w pracy, zebrano w tej krótkiej książeczce. Dlaczego nie przeczytałem jej wcześniej? Może uniknąłbym kilku spektakularnych porażek? Może kilka historii potoczyłoby się inaczej?